piątek, 26 marca 2010

Przydługi wstęp bez którego nie da rady

Murarz domy buduje,
Krawiec szyje ubrania,
Ale gdzieżby co uszył,
Gdyby nie miał mieszkania?

A i murarz by przecie
Na robotę nie ruszył,
Gdyby krawiec mu spodni
I fartucha nie uszył.

Piekarz musi mieć buty,
Więc do szewca iść trzeba,
No, a gdyby nie piekarz,
Toby szewc nie miał chleba.

Tak dla wspólnej korzyści
I dla dobra wspólnego
Wszyscy muszą pracować,
Mój maleńki kolego.
*

Idea zrodziła się dwa dni temu, Karolina rzuciła temat, by zrobić serię zdjęć przedstawiających ludzi pracujących w niszowych, ginących zawodach. Rozszerzyliśmy jednak pomysł na stworzenie fotomonografii mieszkańców Wronek.
Każdemu, kto się do nas zgłosi zrobimy (za darmo oczywiście!) zdjęcie. W dowolnym miejscu, z którym się utożsamia (w pracy, w domu, na łące etc). W miejscu w którym się spełnia i realizuje swoje pasje. W miejscu, które opowiada jego historię.
Chcemy sfotografować wszystkich**, niezależnie od wieku, płci, wykonywanego zawodu etc. Stawiamy jednak dwa warunki, bo oczekujemy interakcji w tworzeniu naszego projektu. Pierwszy warunek to podpisanie zgody na publikację wizerunku. Z powodów formalno-prawnych jedynie zgoda na publikację wizerunku umożliwia jego prezentację na stronie internetowej czy w innych mediach. Cytując klasyka - oczywista oczywistość, bo wszak nie do szuflady robimy zdjęcia. Wymyśliliśmy sobie, że w opisie zdjęcia pojawią się trzy informacje: imię osoby na nim przedstawionej, data wykonania zdjęcia oraz króciutka informacja o fotografowanej osobie. I to jest drugi warunek – chcemy by osoba, którą przedstawimy na fotografii była autorem tego mikro-opisu. Dlaczego? Ano dlatego, że chcemy to usłyszeć od was. Dla nas najbardziej oczywistym kluczem do nazwania osoby, której robimy zdjęcie będzie to, czym się akurat zajmuje. Jeśli więc fotografujemy Andrzeja przy krosnach, nazwiemy go tkaczem. A ów Andrzej może będzie chciał nazwać się podróżnikiem bo to jest sfera, w której się realizuje lub o której marzy. Tym samym chcemy by portretowane osoby współtworzyły prace a jednocześnie powiedziały nam coś o sobie. Cokolwiek zechcą: )
Po co nam to? Wyobraźcie sobie, że trzymacie w ręku monograficzny album przedstawiający mieszkańców Wronek sprzed stu lat. Kilkadziesiąt, kilkaset zdjęć ukazujących codzienne życie, pracę, radości, smutki, marzenia ówczesnych wronczan. Podoba wam się? Nam tak!
I o prezentacji prac słów kilka. Podstawowym medium będzie strona internetowa na której jesteś, z fotografiami, z ich opisem, i z systemem komentarzy. Przez stronę macie też możliwość skontaktowania się z nami.
Dajemy sobie mniej więcej rok na realizację projektu i... zobaczymy jak się to wszystko rozwinie. Byłoby fajnie wydać album i zorganizować wystawę jako zwieńczenie projektu :)
Prosimy o sugestie, uwagi, krytykę i pochwały. Będzie nam miło. I zapraszamy do współpracy!

Karolina i Artur Firlet, Wronki, 26 marca 2010

*Julian Tuwim ”Wszyscy dla Wszystkich”
ładnie nam Tuwim koresponduje z ideą projektu, bo co poeta miał na myśli, każdy wie :)
**przy założeniu, że robimy jedno zdjęcie dziennie, na sfotografowanie 18 tysięcy ludzi potrzebujemy zaledwie 50 lat :)

blog comments powered by Disqus